Przez wielu skreślony po ogromnych problemach finansowych i fatalnym starcie nowego sezonu, zespół Lotus zaczyna odzyskiwać wigor. Z Hiszpanii brytyjska stajnia wróciła z pierwszymi punktami po 8. miejscu wywalczonym przez Romaina Grosjeana.
- Od początku sezonu powtarzaliśmy, że dysponujemy dobrym bolidem - zapewniał właściciel Lotusa Gerard Lopez. - W trakcie wyścigu w Barcelonie mieliśmy problemy ze elektroniką w samochodzie Romaina co kosztowało nas walkę z Ferrari. Ostatecznie mogliśmy więc walczyć o jeszcze lepsze miejsce. [ad=rectangle]
- W teorii oznacza to, że jesteśmy za Mercedesem - podobnie zresztą jak każdy - ale bliżej Red Bulla. W takim wypadku możemy mówić, że jesteśmy w stanie pokonać praktycznie każdego - dodał Luksemburczyk.
Zapytany o cel na obecny sezon, Lopez odpowiedział: - Chcemy walczyć o trzecie lub czwarte miejsce w MŚ. Za nami już 1/4 sezonu i widzieliśmy jak zespoły wzajemnie odbierały sobie punkty. Nie było łatwo nikomu oprócz Mercedesa.
- Piąte miejsce w ostatnich kwalifikacjach i szanse na taką samą lokatę w wyścigu pokazują, że mamy dobry bolid. Musimy więc dalej ciężko pracować - dodał.
Po pięciu rundach bieżącej kampanii Lotus zajmuje 8. miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Do trzeciego Ferrari ekipa korzystająca z silników Renault traci 62 punkty.