Sergio Perez za spowodowanie kolizji z Felipe Massą otrzymał od sędziów karę cofnięcia o pięć miejsc na starcie kolejnego Grand Prix. Meksykanin nie zgadzał się jednak z werdyktem komisji FIA.
[ad=rectangle]
- Czuję się rozczarowany, że straciliśmy szansę na tak dobry wynik nie z naszej winy - powiedział kierowca Force India przed kamerami Sky Sports. - Na wejściu w zakręt zachowałem się dokładnie tak samo jak wcześniej i nagle poczułem uderzenie z tyłu.
- Oglądałem kilka razy powtórkę i zauważyłem, że przed kolizją Felipe skręca w prawo. Być może w ostatniej chwili zmienił decyzję o ataku i chciał wrócić na swoją linię jazdy, ale było już za późno i kosztowało nas to dużo punktów - dodał.
Rozczarowania nie krył także dyrektor operacyjny Force India Otmar Szafnauer, który uważa, że Sergio Perez nie zrobił nic, co zasługiwałoby na jego ukaranie.
- Spójrzcie na tą sytuację i zobaczycie jak Massa skręca w Pereza - podkreślił Rumun. - Próbuje wejść po wewnętrznej, aby wyprzedzić, i nagle zdaje sobie sprawę "cholera! przecież w zakręcie numer 1 nie można wyprzedzać, daj mi wrócić na moją linię jazdy" i wtedy uderza w niego.
- Jak wiele manewrów wyprzedzania było od wewnętrznej strony w zakręcie numer 1, w trakcie całego wyścigu? Powiem wam: zero. Dlaczego? Ponieważ tam nie można tego zrobić - tłumaczył Szafnauer.