Sporo mówi się o tym, że zbyt duże koszty finansowania F1 mogą sprawić, że mniejsze zespoły opuszczą sport. Od kilku dni spekuluje się, że kilka ekip rozważa właśnie takie rozwiązanie lub poszukuje nowego właściciela. Tym pogłoskami nie przejmuje się Bernie Ecclestone. - Byłbym w rzeczywistości szczęśliwy. To jak gra w pokera, nie wiesz jakie karty mają gracze. Niektórych nie powinno być w tej grze. Nie można być w tym biznesie, skoro nie możesz sobie na niego pozwolić - skomentował.
[ad=rectangle]
Bernie Ecclestone przyznał natomiast, że jego głównymi obawami o F1 jest widowiskowość wyścigów oraz przepisy sportowe. Po raz kolejny zaznaczył, iż bolidy są za ciche. Dostało się również sędziom.
- Mamy zbyt wiele zasad, które są zbędne. Kierowca przekracza białą linię i zostaje ukarany. Coś jest nie tak. To są kierowcy, oni chcą się ścigać, wiec niech to robią. Sędziów powinno się zamknąć w pokoju na czas wyścigu. Wszystkie wątpliwości powinny być rozwiązywane po zakończeniu zawodów, a nie w czasie - powiedział.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
83-latek nie obawia się również dominacji Mercedes GP w sezonie 2014. - To nie zaszkodzi F1. Już w przeszłości mieliśmy dominujący zespół. Dopóki dwóch kierowców tej samej ekipy będzie walczyło o zwycięstwa, to nie widzę żadnego problemu - zakończył Ecclestone.
