Fernando Alonso oraz Sebastian Vettel zaciekle walczyli o piątą lokatę w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Ostatecznie kierowca Red Bull Racing okazał się lepszy, ale obaj zawodnicy w czasie walki kilka razy złamali przepisy. Sędziowie nie wydali jednak żadnego komunikatu, za co otrzymali pochwały od Christiana Hornera.
[ad=rectangle]
- Oni byli jak młot i kowadło. Świetny wyścig w ich wykonaniu - powiedział Horner. - Problemem F1 jest wprowadzenie tych wszystkich ograniczających przepisów o nie wyjeżdżanie poza tor. To profesjonalni kierowcy, więc wskazywali wzajemnie popełniane błędy. Fernando korzystał w zakrętach 9. i 18., a Seb szybko przekazywał swoje uwagi. Oboje jechali na granicy - dodał.
Zarówno Ferrari oraz Red Bull Racing przekazali wzajemnie oskarżenia Charliemu Whitingowi. - Charlie oznajmił nam, że Sebastian kilka razy wyjechał poza tor czterema kołami. Fernando również otrzymał ostrzeżenie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Jednak czapki z głów przed sędziami. Nigel Mansell wie, o co właśnie chodzi w wyścigach - zakończył szef Red Bulla.