Daniel Ricciardo w dalszym ciągu pozostaje jednym z pretendentów do wywalczenia mistrzowskiej korony w obecnym sezonie. Aktualnie Australijczyk traci 72 punkty do prowadzącego Nico Rosberga.
[ad=rectangle]
W gorszej sytuacji jest urzędujący mistrz, a zarazem partner z zespołu Ricciardo, Sebastian Vettel, który w tym roku pozostaje bez zwycięstwa i ma 60 punktów mniej niż Australijczyk po 13 wyścigach.
W rozmowie z serwisem Autosport, Ricciardo przyznał, że Red Bull Racing nie zamierza wydawać team orders dopóki obaj kierowcy mają matematyczne szanse na zdobycie tytułu. Australijczyk zapytany czy jest rozczarowany takim rozwiązaniem, odparł: - Tak i nie. Nie chcę, aby to zabrzmiało zbyt arogancko, ale nie chciałbym polegać na poleceniach zespołu.
- Naturalnie chcę wygrywać z Sebem, a nie czekać aż przepuści mnie na torze. W pewnym sensie jestem teraz jeszcze bardziej zmotywowany, aby go pokonać i upewnić się, że nie potrzebuję żadnych team orders. Nie jestem przeciwko Sebastianowi lub zespołowi. Po prostu tak czuję - dodał.
Trzykrotny triumfator wyścigów w obecnym sezonie zdaje sobie sprawę, że nawet pomoc zespołu może nie pomóc w walce z Mercedesem. - Oboje potrzebujemy przede wszystkim dużo szczęścia, a nie tylko drobnych poleceń zespołu - podsumował.
Red Bull nie chce pomóc Ricciardo kosztem Vettela
Daniel Ricciardo przyznał przed GP Singapuru, iż nie może liczyć pomoc swojego partnera z zespołu Sebastiana Vettela w walce o tytuł w sezonie 2014 z kierowcami Mercedesa.