Francuskie radio RMC powołując się na własne źródła poinformowało, że cztery godziny po pierwszej operacji Julesa Bianchiego lekarze zdecydowali się na kolejny zabieg francuskiego kierowcy, który miał zatrzymać krwawienie. [ad=rectangle]
Dziennikarze radia RMC w przeciwieństwie do wcześniejszych informacji, twierdzą, że zawodnik oddycha przy pomocy aparatu. Jego stan w dalszym ciągu jest określany jako krytyczny.
Przypomnijmy, że w niedzielę ojciec Bianchiego potwierdził, iż 25-latek trafił na stół operacyjny z powodu krwiaka. Informację o urazie głowy zawodnika potwierdziła później FIA.
Lokalny japoński szpital Mie w którym przebywa Bianchi, wciąż nie podał szczegółowych informacji na temat stanu zdrowia kierowcy Marussia F1 Team. Dziennik L'Equipe powołując się na zaufanych neurochirurgów poinformował, że postawienie wstępnej diagnozy w tak krótki czasie jest niemożliwe.