Mimo, że nie doszło wciąż od oficjalnego ogłoszenia tej wiadomości, to transfer Sebastiana Vettela do Ferrari wydaje się już tylko formalnością. Potwierdzili to m.in. szef Red Bulla, Christian Horner czy Helmut Marko. [ad=rectangle]
Niemiec w czerwonym bolidzie z Maranello zastąpi najprawdopodobniej Fernando Alonso. Odejście tego drugiego potwierdził były prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo. Podczas, gdy środowisko F1 zastanawia się jak Vettel poradzi sobie w legendarnym zespole, były mistrz świata Mario Andretti mocno wierzy w 27-latka.
- Sebastian poradzi sobie niezależnie od tego, w jakim będzie jeździł zespole. On pewnie potrzebuje nowego wyzwania, aby zostać docenionym w nowy sposób. Jestem pewien, że jeśli trafi do Ferrari, to tak właśnie będzie - powiedział mistrz z roku 1978.
- Zespół jest w dołku, ale prędzej czy później wrócą do wielkiej formy i to może być jego atutem. Nie będzie spisywał się gorzej niż Fernando do tej pory. Jeśli zaś otrzyma konkurencyjny bolid, to może wrócić z Ferrari na szczyt, a to będzie coś wielkiego. Dobrze wiemy jakie jest to ważne dla całej Formuły 1 - dodał.
Andretti przywołał przykład Lewisa Hamiltona, który w 2012 roku podjął, zdaniem wielu wówczas, niezwykle odważną decyzję porzucając McLarena na rzecz Mercedesa. Dziś Brytyjczyk jest o krok od zdobycia swojego drugiego tytułu mistrza świata.
- Co wiedzieliśmy gdy Lewis odchodził do McLarena? Poszedł do Mercedesa, który w tamtym momencie nie był konkurencyjnym zespołem, ale okazało się, że być może był to jego najlepszy ruch w karierze. Ten wykonany przez Vettela może być kolejny - zaznaczył Amerykanin.
Koniec mojej sympatii do Ferrari:(