Niki Lauda zdradził jak doszło do transferu Lewisa Hamiltona
Legenda F1 i kluczowa postać przy zakontraktowaniu Lewisa Hamiltona przez Mercedesa, Niki Lauda zdradził kulisy rozpoczęcia negocjacji z Anglikiem przed przyjściem do niemieckiego zespołu.
Lauda przypomina, że cała sytuacja miała miejsce przed GP Singapuru w 2012 roku, gdy Hamilton dysponował świetnym bolidem i po zdobyciu pole position był faworytem niedzielnego wyścigu.
- Powiedziałem sobie, że jeszcze przed startem muszę się z nim spotkać i spojrzeć mu prosto w oczy. Rano wysłałem mu wiadomość czy chciałby dołączyć do naszego zespołu, ale na torze nawet na mnie nie spojrzał. Zignorował mnie i przeszedł obok. Pomyślałem to koniec - przyznał Lauda.
Wyścig układał się po myśli Hamiltona, który pewnie prowadził. Lauda stojąc na padoku… modlił się o awarię jego bolidu. - Powiedziałem "Drogi Boże, jeśli chcesz mi pomóc ten jeden raz, to proszę spraw, żeby McLaren się zepsuł". Pomyślałem dwa razy i "bang!" (awarii uległa skrzynia biegów - przyp.red).
- Natychmiast zbombardowałem go smsami. Trzy tygodnie później podpisaliśmy kontrakt - powiedział Lauda. - To był istotny element układanki, która doprowadziła nas do dzisiejszych sukcesów - podsumował Austriak.
Lewis Hamilton ma na koncie dwa tytuły mistrza świata. Pierwszy wywalczył w barwach McLarena w sezonie 2008.