- 2018? Zdecydowanie, ale postaramy się to zrobić trochę wcześniej - żartował Sergio Marchionne zapytany o sezon, w którym Ferrari wywalczy kolejny tytuł mistrzowski w Formule 1.
We włoskiej ekipie panuje dobry nastrój po przedsezonowych testach. W Jerez i Barcelonie Ferrari zaprezentowało solidną formę, a zdaniem wielu ekspertów dogoniło swoich głównych rywali Red Bulla i Williamsa. [ad=rectangle]
- Będziemy na równi z Red Bullem, gdy udamy się na zawody w Melbourne, ale dopiero na torze okaże się jak jest naprawdę - przyznał prezes Ferrari.
- Nie chcę być krytyczny, ale sytuacja jaką zastałem w Ferrari nie była dobra. Pracownicy w trakcie ostatnich czterech miesięcy wykonali niesamowitą pracę, której nigdy bym od nich nie oczekiwał - dodał.
Marchionne przypomina, że zdecydowanym faworytem sezonu będzie Mercedes, lecz Ferrari zamierza atakować obrońców tytułu przy każdej nadarzającej się okazji. - W ubiegłym roku dokonali czegoś wielkiego i są gotowi zrobić to jeszcze raz. Będziemy próbowali ich powstrzymać - oznajmił Włoch.