Kimi Raikkonen wrócił do Ferrari przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu. Mistrz świata z 2007 roku miał stworzyć mocną konkurencję dla Fernando Alonso, ale był wyraźnie gorszy od swojego partnera z teamu. Teraz startując we włoskim zespole u boku Sebastiana Vettela również zaczął sezon od słabszego rezultatu. [ad=rectangle]
- Zdecydowanie oczekiwałem więcej od Kimiego (w Australii) - powiedział Mika Hakkinen, który po odejście na emeryturę w 2001 roku polecił Raikkonena do McLarena.
- Spodziewałem się, że będzie miał przewagę nad Vettelem, bo jest w Ferrari dłużej niż on. W rzeczywistości Vettel zostawił Kimiego za sobą podczas pierwszego weekendu nowego sezonu - dodał Hakkinen.
Z opinią byłego mistrza świata zgadza się David Coulthard, przez lata partner Hakkinena w zespole McLarena. Szkot ocenił wysoko występ Vettela w Australii.
- Wrócił stary Sebastian i wniósł do Ferrari zwycięską mentalność. Tak jak udało mu się zmienić Toro Rosso i Red Bulla w zwycięskie zespoły, tak teraz ma szansę zrobić to samo w Ferrari - powiedział Coulthard.