Ferrari szybsze w wyścigu niż kwalifikacjach?
Kimi Raikkonen przyznał, że nowy bolid Ferrari pozwolił awansować włoskiemu zespołowi w hierarchii, lecz nie umożliwia wciąż wyrównanej rywalizacji z dominującym Mercedesem.
- Oczywiście wiele zależy od wyścigu i tego co zrobi Mercedes, ale jest zbyt wiele rzeczy, które nie idą po naszej myśli. Nawet z uszkodzoną podłogą w Australii nasz bolid był bardzo szybki - dodał.
Fin, który w poprzednim roku mocno narzekał na konstrukcję Ferrari, przyznał, że tempo nowego samochodu prezentuje się okazale na dystansie wyścigu, ale w kwalifikacjach drzemią wciąż rezerwy. - Mocno wierzę w to, że mamy szybki bolid zarówno w wyścigu jak i na jednym szybkim okrążeniu. Naturalnie nie jest on jeszcze wystarczająco szybki, ale myślę, że dystans podczas wyścigu jest znacznie mniejszy niż w kwalifikacjach.
- Musimy poprawić się w czasówce, ponieważ Mercedes posiada nad nami zbyt wyraźny margines - podsumował.