O zmiany mające na celu poprawę atrakcyjności wyścigów najbardziej prestiżowej serii wyścigowej świata zabiega od dłuższego czasu całe środowisko F1. W kuluarach dyskutuje się o przebudowie regulaminu przed sezonem 2017. Taki termin wydaje się jednak trudny do zrealizowania. [ad=rectangle]
Jak donosi serwis Auto Motor und Sport zespoły mogą skłaniać się ku przełożeniu kolejnej poważnej rewolucji technicznej do roku 2018. Bolidy mają wówczas zmienić swój wygląd, zyskać na szybkości i ponownie stać się maszynami trudnymi do okiełznania dla debiutantów.
Według niemieckich raportów w połowie sierpnia dyrektorzy techniczni wszystkich ekip startujących w F1 spotkają się, by szczegółowo omówić przyszły regulamin. Jedną z opcji ma być decyzja o opóźnieniu zmian do 2018.
- Stajemy przed bardzo trudnym zadaniem, aby opracować zmiany i zawrzeć je w regulaminie technicznym do końca lutego 2016 roku - powiedział Pat Symonds z Williamsa. - Rok 2017 to bardzo ambitny cel, a nam brakuje czasu - dodał.
Ku szybszym zmianom skłaniają się przede wszystkim Ferrari i Red Bull Racing, które marzą o jak najszybszym przerwaniu dominacji Mercedesa.
Rewolucja techniczna w Formule 1 dopiero od 2018?
Kolejna odsłona drastycznej zmiany regulaminu technicznego królowej sportów motorowych może zostać zaprowadzona w sezonie 2018, a nie jak planowano rok wcześniej.