Stoffel Vandoorne w 2016 roku będzie kierowcą testowym stajni z bazą w Woking. Zastąpi w tej roli Kevina Magnussena, który rozstał się z McLarenem i raczej nie ma szans na angaż w żadnym zespole F1.
Belg wierzy, że nie podzieli losu swojego rówieśnika i będzie miał większy wkład w rozwój McLarena. - Myślę, że jesteśmy zupełnie różnymi kierowcami i nasza pozycja jest również inna - stwierdził Vandoorne.
- Kevin był rezerwowym ale nie spędzał zbyt dużo czasu na torze, a ja mam nadzieję, że w moim przypadku będzie inaczej - uznał.
23-letni Vandoorne stara się ponadto angaż w japońskiej Super Formule, co według niego ułatwi mu awans do roli kierowcy wyścigowego w F1 w sezonie 2017.
- Byłem gotowy zadebiutować w Formule 1 już w tym roku, lecz nie było wolnych miejsc. Czekam więc na 2017 - przyznał.
- Czuję, że jestem we właściwym miejscu. Choć nie mam żadnej gwarancji od McLarena, to dla mnie odpowiednie stanowisko - podsumował.