Usprawniona jednostka napędowa była sprawdzana przez Renault podczas testów na torze w Barcelonie, kilka dni po zakończeniu wyścigu o GP Hiszpanii. Kierowcy wypowiadali się bardzo pochlebnie o nowym silniku, mimo iż ten, jak zapewniają inżynierowie, był "świeżo wyjęty z pudełka".
Renault planowało wprowadzenie nowej specyfikacji jednostki napędowej dopiero od GP Kanady. Pojawiła się jednak zgoda, aby silnik pojawił się również w Monako. W obawie o brak części zamiennych, do Monte Carlo wylecą jedynie dwa komplety nowych motorów.
W sezonie 2016 silnikami Renault oprócz fabrycznego zespołu dysponuje również Red Bull Racing. W pierwszym zespole nowa jednostka trafi zapewne do bardziej Kevina Magnussena aniżeli debiutującego w F1 Jolyona Palmera. Red Bull może mieć jednak spory dylemat.
Logiczny posunięciem byłoby przyznanie silnika bardziej doświadczonemu Danielowi Ricciardo. Jednak to Max Verstappen dał zespołowi pierwsze od dwóch lat zwycięstwo w F1. Kierowca, który użyje napędu w nowej specyfikacji może liczyć na poprawę osiągów nawet rzędu pół sekundy na okrążeniu.
ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Wciąż brakuje mi luzu i świeżości, ale... (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}