Podczas ostatniego weekendu GP w Azerbejdżanie szef Scuderia Ferrari Maurizio Arrivabene potwierdził, że zespół szykuje "niespodzianki" w najbliższych wyścigach, które mają dać wreszcie długo oczekiwane zwycięstwo w sezonie 2016.
Okazuje się, że poprawki przygotowano już na Grand Prix Austrii. Modyfikacje mają usprawnić pracę jednostki napędowej, a przez to poprawić tempo czerwonych bolidów.
Dodatkowym atutem włoskiego teamu ma być wzmocnione przez Shella paliwo, które również ma dodać mocy samochodom stajni z Maranello.
Przed wyścigiem w Azerbejdżanie Ferrari mocno postraszyło Mercedesa podczas GP Kanady. W kwalifikacjach Sebastian Vettel stracił tylko 0,178 sekundy do zwycięzcy Lewisa Hamiltona.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Radosław Gilewicz po meczu Polaków. "Powinniśmy być dumni z tej kadry"