Daniił Kwiat wrócił do Scuderia Toro Rosso w trakcie sezonu, gdy do Red Bull Racing awansował Max Verstappen. Rosjanin od początku mistrzostw zmaga się nierówną formą. Kierowca przyznał, że w czasie letniej przerwie będzie chciał pozbyć się swoich problemów w zakresie psychiki. Natomiast jego przyszłość w Formule 1 stoi pod znakiem zapytania.
Franz Tost ma nadzieję, że Red Bull jeszcze nie podjął decyzji o składach kierowców w sezonie 2017 i Kwiat pozostanie w Toro Rosso. - Osobiście liczę, że nadal będzie się z nami ścigał. Prędzej czy później pokaże swój prawdziwy potencjał. Jestem tego pewien, że jego prędkość wróci - powiedział w rozmowie z "Autosport".
Szef Toro Rosso rozumie rozczarowanie Kwiata po jego degradacji, ale powinien być wdzięczny Red Bullowi. - Rozumiem jego brak pewności, ponieważ przejście z Red Bull Racing do Toro Rosso to duża zmiana. Z drugiej strony Red Bull jest jedyną firmą, która ma dwa zespoły w F1. Dali mu szansę pozostania w stawce. Powinien zatem dostrzec w tym pozytyw - dodał.
Tost uważa, że rosyjskiemu kierowcy niewiele brakuje do odzyskania pewności. - Brakuje mu dobrego wyniku. Miał trochę pecha w kwalifikacjach w Niemczech, ale za to wyścig był już lepszy. Wszyscy wiemy na co go stać, jest przecież mistrzem serii GP3 w której wygrał sporo zawodów - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek: z takimi zespołami nie gra się łatwo (źródło TVP)
{"id":"","title":""}