Na początku obecnego sezonu dało się wyczuć pewne napięcie pomiędzy duetem kierowców Toro Rosso. Zdaniem Carlosa Sainza wszystko uległo zmianie w chwili, gdy zespół opuścił Max Verstappen.
- Być może wszystko jest teraz bardziej "otwarte", wszyscy zaczęli pracować ze sobą razem dla dobra całego teamu - przyznał Hiszpan.
- Gdy masz w składzie dwóch silnych kierowców, to normalne, że będą między nimi tarcia - dodał. - Nie chodzi o to, że się nie lubiliśmy. Musieliśmy sobie z tym radzić, ale nie odbieraliśmy tego jako złej sytuacji - podsumował.
Po odejściu Verstappena, Sainza wyrósł na lidera Toro Rosso i wyraźnie góruje nad swoim zespołowym partnerem Daniiłem Kwiatem. Hiszpan od wyścigu w Barcelonie zdobył 26 punktów przy ledwie 2 oczkach Rosjanina.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Niewiadoma: czułam pustkę w moich nogach (źródło TVP)
{"id":"","title":""}