Max Verstappen mimo, iż nie zdobył nawet punktu podczas GP Belgii, to znalazł się w centrum uwagi z powodu swojej kontrowersyjnej postawy na torze. Holender kilka razy starł się z kierowcami Ferrari, którzy domagali się od sędziów kary dla 18-latka.
To nie pierwszy taki przypadek, jeśli chodzi o kierowcę Red Bulla. Wcześniej w podobny sposób, na granicy regulaminu, walczył podczas GP Węgier. Przed kolejnym GP w Niemczech podczas briefingu kierowców usłyszał kilka gorzkich słów. W piątek na Monzy ma być podobnie.
- Tak jak w Niemczech, nie zamierzam im odpowiadać - zapowiedział Verstappen. - Po prostu będę słuchał, a wszystko i tak ocenią później sędziowie.
- (...) Nie będzie tak, że zmienię swój styl jazdy, tylko dlatego, że chcą tego inni kierowcy - dodał.
ZOBACZ WIDEO Anna Lewandowska: Chcę popularyzować ideę Olimpiad Specjalnych (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Po zawodach w Spa, Verstappen stwierdził, że kierowcy Ferrari powinni wstydzić się kolizji w pierwszym zakręcie, w którym starli się wspólnie z Holendrem. Początkowo winił rywali za zepsucie wyścigu, ale przed GP Włoch był mniej stanowczy w ocenie.
- Po obejrzeniu wideo jeszcze raz, wszystko było bardziej oczywiste - powiedział. - Kiedy jesteś w bolidzie, to trudno o dokładną ocenę.
- (...) Myślę, że każdy z nas wyciągnął wnioski z tamtej sytuacji, także jeśli jest bardzo doświadczonym kierowcą, dlatego teraz skupiamy się tylko na Monzy - podsumował.
FORMULA 1 GRAN PREMIO D’ITALIA 2016 tylko w Eleven Sports! Treningi, kwalifikacje i wyścig możesz obejrzeć w ten weekend online na elevensports.pl. Eleven Sports znajdziesz również w ofertach największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.