Klienckie zespoły Mercedesa miały początkowo otrzymać usprawniony silnik na GP Japonii. Decyzja została jednak odłożona w czasie po nagłej awarii jednostki napędowej Lewisa Hamiltona w poprzednim wyścigu w Malezji. Mercedes pragnął wcześniej wykluczyć usterkę.
Dyrektor techniczny Williamsa, Pat Symonds potwierdził, że w USA zespół będzie miał już do dyspozycji najnowszą specyfikację silnika. - Mam nadzieję, że układ tego toru będzie faworyzować jednostkę napędową Mercedesa.
- Austin to jeden ze współczesnych obiektów, który został zaprojektowany w taki sposób, aby stanowić wyzwanie zarówno dla kierowcy jak i bolidu. Po pierwszym zakręcie, dalsza sekwencja przypomina układ z Suzuki i jest tak samo trudny, jeśli nie trudniejszy od klasycznego toru - dodał.
W poprzednim sezonie z powodu awarii zawieszenia żaden z bolidów Williamsa nie dotarł do mety wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka