Podczas weekendu GP USA stajnia Toro Rosso oficjalnie potwierdziła skład na sezon 2017. Ekipa z Faenzy nie postanowiła przeprowadzać rewolucji i w zespole zostali Carlos Sainz jr. oraz Daniił Kwiat. To właśnie Rosjanin był typowany do odejścia, a w jego miejsce miał przyjść Pierre Gasly.
- Jestem zaskoczony decyzją - przyznał 20-latek, który ściga się obecnie w GP2 i jest w programie Red Bulla.
- Nie mogę ich zrozumieć - dodał w rozmowie z telewizją Canal Plus. - Rozmawiałem sporo z Helmutem Marko. Dał mi jasno do zrozumienia, że wszystko idzie w dobrym kierunku, dlatego potwierdzenie Kwiata było dla mnie kompletnym zaskoczeniem - powiedział młody Francuz.
Gasly nadal chce trafić jak najszybciej do F1 i przyznał, że rozgląda się za innymi opcjami. - Muszę patrzeć w przyszłość i przyjrzeć się niektórym ofertom. Muszę udowodnić, iż podjęli złą decyzję - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"