Były francuski kierowca był zdumiony postawą władz Formuły 1 podczas GP Meksyku, gdy Lewis Hamilton nie otrzymał kary za ścięcie zakrętu po starcie z pole position.
- Nie oceniam, żadnego kierowcy, ale musimy sobie zadać pytanie: czy istnieją jakieś zasady, czy nie? - powiedział Alain Prost.
- Po starcie Lewis popełnił błąd i zyskał przewagę. Stracił ją tylko dlatego, że pojawił się samochód bezpieczeństwa. Dlatego trzeba zapytać FIA i Charlie'ego Whitinga, co stałoby się z Hamiltonem, gdyby nie doszło do neutralizacji.
- W innym wypadku każdy startujący z pole position, który popełni błąd i będzie obawiał się straty pozycji, po prostu przetnie zakręt. To poważny problem - zauważa Alain Prost.
Karę w Meksyku za niemal identyczną akcję poza torem otrzyma Max Verstappen. Holender stracił przez to miejsce na podium.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Gareth Bale: Dostaliśmy kopa. Zostaliśmy ukarani