- Spędziłem dwa lata w Sauberze i naprawdę czuję się tutaj jak w domu - powiedział Marcus Ericsson. - Dziękuję zespołowi, że ponowne we mnie uwierzył. Rozwinąłem się tutaj jako kierowca - dodał.
26-letni Szwed dołączył do ekipy Sauber F1 Team w ubiegłym roku, po swoim debiutanckim sezonie w Caterham F1 Team. Poprzednie mistrzostwa świata były dla niego udane, gdyż zajął w GP Australii ósme miejsce, a w sumie zdobył dziewięć punktów. Jednak tegoroczny sezon jest dużo słabszy i Ericsson nie zdobył żadnego oczka.
Jednak taka postawa nie sprawiła, że Monisha Kaltenborn byłaby niezadowolona, wręcz przeciwnie. - Marcus ciągle pokazuje, że dokonuje postępów. Przeszedł do nas w trudnym momencie, ale spisywał się bardzo dobrze. Jest nie tylko dobrym kierowcą, ale także ważnym graczem zespołu. Motywuje każdego i jest pozytywnie nastawiony - powiedziała szefowa.
Nazwisko drugiego kierowcy nie zostało ogłoszone, a więc posada Felipe Nasra stoi pod dużym znakiem zapytania.
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"