Cały świat Formuły 1 jest zaszokowany decyzją Nico Rosberga. Niemiec oznajmił w piątek przed galą FIA, że nie będzie już ścigał się bolidem F1. Przed Mercedesem teraz trudna sytuacja, w celu znalezienie kierowcy na sezon 2017. Natomiast historia pokazuje, że taki przypadek nie był jedyny w królowej sportów motorowych.
W ciągu ostatnich 25 lat po raz trzeci w stawce nie będzie mistrza świata, który mógłby bronić tytułu.
Nico Rosberg w pewien sposób wziął przykład z Nigela Mansella, który także zakończył karierę po zdobyciu swojego pierwszego mistrzostwa świata. Brytyjczyk wystąpił w 187 Grand Prix. W sezonie 1992 w barwach Williamsa wygrał dziewięć wyścigów i zakończył mistrzostwa na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej. Następnie oznajmił, że kończy karierę. Co ciekawe, Mansell po rocznej przerwie wrócił do bolidu F1, aby przejechać jeszcze dwa sezony, ale bez sukcesów.
Drugim przypadkiem jest zakończenie kariery przez Alaina Prosta. Francuz po zdobyciu swojego czwartego mistrzostwa świata w roku 1993 postanowił nie bronić go w kolejnym sezonie. Prost nie wziął przykładu z Mansella i definitywnie pożegnał się z Formułą 1.
Decyzja Rosberga sprawiła, że w roku 2017 znów w stawce nie będzie obrońcy tytułu. Pytanie, czy Niemiec w przyszłości rozważy powrót do F1?
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach