Brazylijczyk ma za sobą 14 sezonów w F1, w trakcie których wziął udział w 250 Grand Prix. Tegoroczny wyścig na torze Yas Marina był ostatnim w jego karierze w królowej sportów motorowych. 35-latek nie zamierza przerywać jednak swojej przygody z wyścigami i zapewnia, że będzie chciał już w przyszłym roku zapukać do nowej serii.
- Pracuję nad pełnym sezonem w mistrzostwach. Jeszcze nie podjąłem decyzji, ale mam kilka pomysłów. Jestem w pełni gotów na ściganie się w innej kategorii - rozpoczął Massa.
- Widziałem kierowców takich jak Michael Schumacher, którzy nie akceptowali startów w innej serii i po zakończeniu kariery zaczęli jeździć rowerami lub wykonywać inne rzeczy. Ja jednak nie widzę powodu, aby zaprzestać robić to, co lubię. Nadal chcę się ścigać.
Były kierowca Williamsa wyraził zainteresowanie pojedynczymi imprezami pokroju 24h Le Mans. Wykluczył jednak swoje starty w Indianapolis 500. Felipe nie ukrywa również, że będzie chciał byś stałym gościem w padoku F1.
- Udam się na kilka wyścigów F1 - nie na wszystkie rundy, może 5 lub 6 Grand Prix. Niewykluczone, że będę współpracował z innymi firmami jako ambasador. W pierwszej kolejności jednak muszę odpocząć. Potrzebuję spędzić czas w domu, wyłączając prace w symulatorze czy inne spotkania. Po dwóch lub trzech miesiącach zacznę nad czymś pracować. Nie mogę siedzieć w domu, oglądając telewizję. Muszę coś robić - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Prijović: Możemy pokonać każdego