Australijski kierowca reprezentujący barwy Red Bull Racing nie ukrywa, że posada w Mercedesie u boku Lewisa Hamiltona jest niesamowicie kusząca. Sam dyrektor niewykonawczy stajni z Brackley - Niki Lauda wyznał jakiś czas temu, iż połowa stawki zaoferowała im swoje usługi.
Daniel Ricciardo dał jednak jasno do zrozumienia, że nawet jeżeli oferta Mercedesa bardzo by go zainteresowała, to jest związany kontraktem z "Czerwonymi Bykami", którego nie zamierza rozwiązywać.
- Posiadam kontrakt na jeszcze dwa lata w Red Bullu, w którym zamierzam nadal się ścigać - zapewnił 27-latek z Perth. - Wiele osób kuszonych jest miejscem w Mercedesie i nie zamierzam ich za to obwiniać. Mam tylko nadzieję, że ten, kto dostanie ten fotel, to doceni. Posada jest cho****** dobra.
- Mnie jednak zobaczycie w przyszłym sezonie w Red Bullu - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat