Mógł zostać legendą Formuły 1. Tragiczna historia Gillesa Villeneuve'a

Getty Images
Getty Images

Spędził w Formule 1 nieco ponad cztery sezony, ale miał wszystko, by zostać jedną z legend tego sportu. Gilles Villeneuve, bo o nim mowa, zginął tragicznie w 1982 roku na belgijskim torze Zolder. Gdyby żył kończyłby właśnie 67 lat.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=61257]

Gilles Villeneuve[/tag] na początku swojej kariery startował w Formule Atlantic. To tam został dostrzeżony przez włodarzy McLarena, którzy zatrudnili go na sezon 1977. To właśnie wtedy zaczęła się jego kariera w Formule 1. Kanadyjczyk miał wtedy 27 lat.

Ledwie rok wystarczył, aby Villeneuve skupił na sobie uwagę Ferrari. Kanadyjskiego kierowcę w swoim zespole chciał sam Enzo Ferrari, któremu Villeneuve przypominał tragicznie zmarłego syna Dino. - Gdyby ktoś mi powiedział, że mam trzy życzenia, to pierwszym byłoby "chcę się ścigać", drugim "chcę się ścigać w F1", a trzecim "chcę się ścigać w F1 w barwach Ferrari" - miał mówić Kanadyjczyk po podpisaniu kontraktu z zespołem z Maranello.

Tyle, że pierwszy rok Villeneuve'a w barwach Ferrari nie był najlepszy. Agresywna jazda powodowała, że zbyt często rozbijał bolidy i w sezonie 1978 aż sześciokrotnie nie kończył rywalizacji. Przez to Kanadyjczyk trafił nawet na dywanik do Enzo Ferrariego, a część mediów na półwyspie Apenińskim chciała jego wyrzucenia z zespołu.

Trudy sezonu wynagrodził mu jednak domowy wyścig o Grand Prix Kanady, który rozegrano 8 października 1978 roku. Wtedy Villeneuve odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w królowej sportów motorowych. Jego triumf oglądało ponad siedemdziesiąt tysięcy kibiców. - Wygrać wyścig F1 to już coś. Jednak wygrać pierwsze Grand Prix i to od razu przed własną publicznością, to jest coś nie do pomyślenia. To jest mój najszczęśliwszy dzień w życiu - mówił po tym sukcesie.

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat

Sukcesu Villeneuve'a nie byłoby, gdyby nie pech innego zawodnika - Jean-Pierre'a Jariera. Francuz jechał świetnym tempem, ale zaczął szwankować jego pojazd. Na 46. okrążeniu czasy Jariera były już wyraźnie słabsze, by na 49. "kółku" w jego bolidzie doszło do pęknięcia chłodnicy. Jego marzenia o wygranej w Kanadzie rozlały się na ziemię niczym płyn z jego pojazdu.

W zwycięstwie Villeneuve'a wszystko było niebywałe. Był pierwszym Kanadyjczykiem, który wygrywał wyścig F1, a gdy wjeżdżał na metę nad torem pojawiły się ciemne chmury, z których zaczął padać drobny śnieg. Jako drugi na linię mety wjechał Jody Scheckter, który od roku 1979 miał być partnerem Kanadyjczyka w Ferrari...

To właśnie Scheckter sprawił, że w swoim najlepszym sezonie Villeneuve nie sięgnął po mistrzostwo. W sezonie 1979 reprezentant RPA był lepszy od Kanadyjczyka o ledwie cztery punkty. Do swojego dorobku Villeneuve dorzucił za to kolejne trzy wygrane, choć tym razem nie udało się zatriumfować przed własną publicznością w Kanadzie. Rok później ponownie miał spore problemy w F1, bo Włosi przygotowali fatalny bolid, co przełożyło się na zaledwie dwunasty wynik w mistrzostwach.

Na kolejnej stronie przeczytasz o fatalnym wypadku Villeneuve'a w roku 1982 i roli jaką jego syn odegrał w karierze Roberta Kubicy.
[nextpage]Przełomowy mógł być rok 1982, bo Ferrari z powrotem było szybkie. Villeneuve nie ukończył jednak dwóch pierwszych wyścigów, a w kolejnym został zdyskwalifikowany ze względu na nieregulaminowe tylne skrzydło, choć dojechał do mety na trzeciej pozycji. Aż w końcu nadeszło Grand Prix San Marino na torze Imola, które miało tragiczne konsekwencje na dalsze losy kanadyjskiego kierowcy...

W końcówce wyścigu na Imoli nie oglądaliśmy już zawodników teamu Renault, więc kierownictwo Ferrari nakazało swoim kierowcom zwolnić, aby uniknąć ryzyka związanego z wypadkiem lub awarią. Jadący na czele stawki Villeneuve posłuchał zalecenia zespołu. Inaczej zrobił Didier Pironi, który znajdował się na drugim miejscu. Francuz tuż przed metą wyprzedził Villenueve'a i zabrał mu niemal pewne zwycięstwo.

Zachowanie z Grand Prix San Marino podrażniło ambicję Villeneuve'a, który chciał udowodnić Pironiemu kto jest numerem jeden w Ferrari. - Nie zamienię z nim już ani słowa. Nie mamy o czym rozmawiać - powiedział Kanadyjczyk. Niestety, słowa dotrzymał.

W trakcie kwalifikacji na torze Zolder w Belgii, które rozgrywano dwa tygodnie po wydarzeniach z Imoli, Villeneuve chciał zdobyć pole position i pokonać Pironiego. Jednak na jedno okrążenie przed końcem sesji kwalifikacyjnej, to Francuz znajdował się na czele. Kanadyjski kierowca podkręcił tempo, ale nie ustrzegł się błędu i wjechał w bolid jadącego przed nim Jochena Massa. Samochód Kanadyjczyka pofrunął w powietrze i kilkukrotnie "koziołkował". Siła uderzenia o asfalt była tak silna, że bolid rozpadł się na części, a ciało Villeneuve'a wypadło aż pod bandy okalające tor. W trakcie wypadku z głowy Kanadyjczyka spadł kask, więc w momencie uderzenia jego głowa nie była w żaden sposób chroniona.

Po latach, jeden z inżynierów Ferrari, Mauro Forghieri, zdradził, że Villeneuve na tym okrążeniu i tak miał zjechać do boksów, więc nie poprawiłby już swojego czasu w kwalifikacjach.

Pierwszy lekarz pojawił się obok Kanadyjczyka 35 sekund po wypadku. Pomocy próbowali mu też udzielać inni kierowcy. Służby medyczne na torze stwierdziły, że Villenueve nie oddycha, ale podjęto akcję reanimacyjną, a następnie przetransportowano go helikopterem do szpitala. Lekarze stwierdzili u niego złamanie karku, ale sztucznie utrzymywali go przy życiu, aż do momentu przybycia jego żony do szpitala. Oficjalnie zgon nastąpił o godz. 21:12, kilka godzin po kwalifikacjach.

Dzieło Gillesa Villeneuve w F1 dokończył jego syn - Jacques, który został mistrzem świata w sezonie 1997. Kanadyjczyk karierę zakończył w roku 2006, a jego następcą w ekipie BMW Sauber został wówczas Robert Kubica. Polak, na torze któremu nadano imię tragicznie zmarłego Villeneuve'a, w roku 2007 przeżył fatalnie wyglądający upadek, by w kolejnym sezonie świętować w Kanadzie jedyne w swojej karierze zwycięstwo w F1.

Łukasz Kuczera

Komentarze (4)
avatar
Starigniter
8.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie do wiary. Gilles urodził się 18. stycznia, nie 24. 
avatar
Dawid Polanek
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kto dał do głosowania tylko kierowców mercedesa i ferrari i wepchnął alonso przy okazji? co za głupia ankieta... 
avatar
Piotr Woźniak
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Mógł zostać legendą"?, On jest legendą, można być mistrzem nie mając mistrzostwa świata, a można zdobyć mistrzostwo nie będąc mistrzem, Gilles nie kalkulował, zawsze chciał być pierwszy i ten Czytaj całość
rydz14_09
24.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kariera Gillesa była bardzo podobna do kariery Roberta Kubicy, tylko że Gilles robił wszystko "jeszcze bardziej". Był jeszcze bardziej brawurowy, był jeszcze bardziej szybki i miał jeszcze więk Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.