Jenson Button wróci na tor Formuły 1 po swojej sześciomiesięcznej przerwie. Brytyjczyk zawiesił swoją karierę, ale w związku ze startem Fernando Alonso w wyścigu Indy 500, zastąpi Hiszpana podczas GP Monako (25-28 maja). W rozmowie ze "Sky Sports" Button nie ukrywał swojej ekscytacji.
- Gdy pojawiła się szansa powrotu na GP Monako, musiałem z niej skorzystać - przyznał.
- Nie chcę ścigać się w F1 przez cały sezon, spędziłem w niej wiele lat. Nadszedł więc czas na zrobienie sobie przerwy. Z pewnością powrót na takie Grand Prix, to marzenie każdego kierowcy wyścigowego. Nawet jeżeli to jednorazowy występ, czuję całą tą ekscytację - dodał Button.
Kierowca McLaren Honda do wyścigu będzie przygotowywał się w symulatorze. Dopiero podczas treningów sprawdzi się za kierownicą tegorocznego bolidu. - Gdy siedzisz w symulatorze, to po pierwszych okrążeniach myślisz sobie: "Jest ok". Nie da się zapomnieć zmiany biegów czy operowania przepustnicą - zakończył mistrz świata z roku 2009.
ZOBACZ WIDEO: 67-letni himalaista z Polski podejmie odważne wyzwanie na ośmiotysięczniku