Sebastianowi Vettelowi grozi zawieszenie na jeden wyścig

PAP/EPA / SRDJAN SUKI  / Kimi Raikkonen na torze w bolidzie Ferrari
PAP/EPA / SRDJAN SUKI / Kimi Raikkonen na torze w bolidzie Ferrari

Po zakończeniu Grand Prix Azerbejdżanu, sędziowie przyznali Sebastianowi Vettelowi trzy punkty karne do superlicencji. Niemiec jest już bardzo blisko zawieszenia na jeden wyścig.

W tym artykule dowiesz się o:

Po Grand Prix Azerbejdżanu na swoim koncie Sebastian Vettel ma już dziewięć punktów karnych. Na torze w Baku kierowca Ferrari z premedytacją skręcił w bolid Lewisa Hamiltona, doprowadzając do kontaktu. Jeżeli Niemiec w kolejnym wyścigu za dwa tygodnie w Austrii znów otrzyma trzy karne oczka, to będzie on zawieszony na jeden wyścig.

Vettel musi więc poczekać do zakończenia GP Wielkiej Brytanii (14-16 lipca), gdzie wtedy z jego konta znikną dwa karne punkty. Po dwunastu miesiącach kary ulegają bowiem przedawnieniu.

Dotychczasowe punkty karne Sebastiana Vettela:

SezonGrand PrixPunkty karne
2016 Wielkiej Brytanii 2
2016 Malezji 2
2016 Meksyku 2
2017 Azerbejdżanu 3

[color=black]
ZOBACZ WIDEO Rajd Polski: Czas poczuć prędkość

[/color]

Komentarze (11)
avatar
Adrian Artych
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ham jak zawsze niewinny Patologia 
avatar
Desolace
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Zawsze jest wszystkich wina tylko nie brytola. F1 od początku go broniło zawsze i wszędzie. Robił największe dymy i stwarzał niebiezpieczeństwo, ale zawsze mu wszystko uchodziło płazem bo przec Czytaj całość
avatar
Hipolit 53
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
dlaczego Czarny nie dostał kary 
avatar
prym
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Zawsze jest wina tego z tyłu,był za blisko i tyle.Natomiast w odwecie Vettel wyprzedził Hamiltona(czego nie mógł zrobić)i wjechał w jego bolid.Powinien być za takie coś zdyskwalifikowany z tego Czytaj całość
J4c0b
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
To nie pierwsze takie zagranie Hamiltona. Następnym razem Seb powinien mu wjechać w zad. Żeby nie było żadnemu z tych kierowców nie kibicuje. Hamilton sam się ukarał za takie zachowanie tracąc Czytaj całość