Niki Lauda skrytykował Vettela "Co on sobie myślał"

PAP
PAP

Legenda F1 i trzykrotny mistrz świata królowej motosportu, Niki Lauda nie potrafi zrozumieć zachowania Sebastiana Vettela, który w GP Azerbejdżanu uderzył w bolid Lewisa Hamiltona.

Wyścig w Azerbejdżanie może do końca sezonu zmienić atmosferę rywalizacji o mistrzowski tytuł w F1. Dotąd darzący się sporym szacunkiem na torze i poza nim, Lewis Hamilton i Sebastian Vettel zderzyli się ze sobą w Baku dwukrotnie, raz po ewidentnej winie kierowcy Scuderia Ferrari.

Przed zjazdem samochodu bezpieczeństwa Vettel uderzył w tył samochodu Hamiltona sugerując, że Brytyjczyk wykonał tzw. test hamulców, by celowo doprowadzić do kolizji. By wykrzyczeć pretensje rywalowi, Vettel zrównał się bolidem z kierowcą Mercedesa i uderzył w jego koła. Sędziowie przyznali mu za to karę czasową.

Niki Lauda był zdumiony faktem, że po całym zdarzeniu kierowca z Niemiec w dalszym ciągu nie czuł się winny, choć zachował się w haniebny sposób. - Z nim jest tak zawsze. Zachowuje się jakby nic nie zrobił - powiedział Austriak.

- Mogę zrozumieć gniew Lewisa, bo sam jestem podobnie wkurzony. Dlaczego Sebastian nie mógł po prostu powiedzieć "to mój błąd, zawaliłem" ? - zastanawiał się dyrektor Mercedesa.

Lauda popiera również decyzję FIA o wszczęciu dalszego postępowania przeciwko Vettelowi. Niemiec nie ma czystej kartoteki w najwyższych władzach. W ubiegłym roku podczas GP Meksyku Vettel przez radio zwyzywał dyrektora FIA, Charliego Whitinga i musiał publicznie przepraszać za swoje zachowanie.

ZOBACZ WIDEO: Kontuzja kręgosłupa przerwała karierę
polskiego rajdowca. Teraz jest gotów, by wrócić

Komentarze (2)
avatar
Herve
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Oczywiscie dziadek Lauda widzial tylko zachowanie Vettela a bambo to świętoszek :) 
avatar
UnDeRgRoUnD CB
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na Polskich drogach,jeden schamował drugiego a drugi nie był mu dłużny:)