Honda testowała motor V6 trzeciej generacji już podczas treningów w Azerbejdżanie, lecz z powodu licznych kar za wymianę poszczególnych podzespołów oraz lokalizacji Grand Prix zdecydowano, by oszczędzić go na następne zawody.
- Mając na uwadze charakterystykę toru w Baku i naszą pozycję startową, trudno było nam przypuszczać, że będziemy mieli tam szansę wywalczyć jakieś punkty - powiedział szef Hondy Yusuke Hasegawa.
- Dlatego zdecydowaliśmy o użyciu drugiej specyfikacji silnika, by zachować nową wersję dla Fernando na zawody w Austrii - dodał.
McLaren nie może jednak liczyć na to, że w trybie nagłym przebije się do czołówki. Honda gwarantuje bowiem zwiększenie mocy, choć wciąż z deficytem do rywali. - Zmierzamy we właściwym kierunku, ale nie jesteśmy jeszcze na poziomie konkurencji - uznał Hasegawa.
Zespół z Woking ostatecznie sięgnął po pierwsze punkty w chaotycznym wyścigu w Azerbejdżanie za 9. miejsce Fernando Alonso. Hiszpan miał szanse na dużo lepszy rezultat, ale w drugiej fazie zawodów był z łatwością objeżdżany przez szybszych przeciwników.
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Koncentracja przełoży się na dobry wynik (WIDEO)