Haas F1 Team od początku swojej przygody z Formułą 1 korzysta z pomocy Ferrari, które dostarcza zespołowi wiele części, w tym jednostkę napędową. Spekuluje się, że dzięki temu włosi mogą decydować o obsadzie jednego z kokpitów na sezon 2018. Faworytami na to miejsce są zaś Antonio Giovinazzi i Charles Leclerc.
- Będziemy czekać z tym jeszcze kilka wyścigów, ale decyzja o składzie kierowców należy do nas - zapewnił szef Haas, Gunther Steiner. - Bez naszych aktualnych zawodników nie dokonalibyśmy tego, co udało nam się zrobić w tym sezonie.
- Romain Grosjean czasami mocno nas krytykuje, przekazując swoje opinie na określony temat, ale nie obrażamy się, bo pomaga na to rozwijać zespół. Ponadto mamy Kevina Magnussena, który wykonał u nas krok naprzód - kontynuował. - Cały zespół stał się bardziej dojrzały i kierowcy mają z tym wiele wspólnego - podsumował.
Haas F1 Team zakończył swój pierwszy sezon w F1 na 8. miejscu, wyprzedzając m.in. bardziej utytułowany team Renault. Na półmetku bieżącej kampanii plasuje się na 7. pozycji.
ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: wiele się nauczyłem na Rajdzie Polski (WIDEO)