Najszybszym zakrętem w całym kalendarzu F1 jest "Copse" znajdujący się na torze Silverstone Circuit. Podczas tegorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii bolidy pokonywały te miejsce z prędkością 290 km/h, a rok temu było to zaledwie 260 km/h.
Większe różnice prędkości odnotowano w zakręcie numer 3. (36 km/h) na obiekcie toru pod Barceloną oraz na Circuit de Spa-Francorchamps w zakręcie "Pouhon" również 36 km/h.
Celem tegorocznych bolidów było poprawienie czasów okrążeń o pięć sekund w porównaniu do ubiegłych lat. Największa poprawa była na torze w Belgii, gdzie Lewis Hamilton pokonał kwalifikacyjne "kółko" szybciej o 4,191 sekundy niż Nico Rosberg w roku 2016.
Poprawie uległy również najszybsze okrążenia podczas wyścigów. "Kółko" podczas GP Belgii pokonane zostało o ponad pięć sekund szybciej niż w roku ubiegłym.
ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest