W poniedziałek zrobiło się głośno o słowach Willa Buxtona. Dziennikarz "NBC Sports" wypowiedział się na temat sytuacji w Williamsie. Buxton stwierdził, że nie brałby pod uwagę zakontraktowania Robert Kubica, bo według jego informacji, tempo Polaka w podczas długich przejazdów w trakcie ostatnich testów było kiepskie. Ekspert amerykańskiej stacji wolałby w miejsce Polaka zobaczyć któregoś z młodych kierowców.
Wspomniane słowa wywołały spore poruszenie wśród kibiców, bo Buxton jest jednym z bardziej renomowanych dziennikarzy w padoku Formuły 1. Dlatego też fani zaczęli zalewać go kolejnymi pytaniami i pretensjami na Twitterze.
Buxton postanowił sprecyzować swoją wypowiedź na portalu Reddit, gdzie ma oficjalne konto. - Powiedziałem, że nie jestem podekscytowany żadną opcją, która wymieniana jest w kontekście Williamsa. Dlatego, że nie uważam Kubicę za realną opcję. Z tego co słyszałem o jego przejazdach podczas testów Renault, był w stanie zrobić maksymalnie 30 okrążeń. Pod koniec jego tempo wyraźnie spadało. Może nie to są dokładne informacje, ale mam je od moich najlepszych źródeł - wytłumaczył się ekspert "NBC Sports".
Dziennikarz podkreśla, że kierownictwo Williamsa może być innego zdania. - Williams nie testowałby Kubicy, gdyby nie widział w nim potencjału. Chciałbym ponownie zobaczyć Roberta w F1. To byłoby piękne zakończenie historii. Jednak im dłużej to wszystko trwa, tym mniej w to wierzę - dodał.
Cześć kibiców wytknęła Buxtonowi, że jego informacje są nieprawdziwe, bo podczas testów z Renault na Hungaroringu przejazdy Polaka miały po 12-15 okrążeń. Dlatego trudno mówić o spadku tempa po 30 "kółkach". Brytyjczyk nie odniósł się do tych zarzutów.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Cavani jest największą gwiazdą reprezentacji Urugwaju
[color=#000000]
[/color]