W sobotę wyjaśniła się przyszłość Felipe Massy w Formule 1. Brazylijski kierowca podjął decyzję o zakończeniu kariery po sezonie 2017 i tym samym zwolni się jedno miejsce w Williamsie. Najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia 36-latka w zespole z Grove jest Robert Kubica.
Według branżowych mediów, polski kierowca dostał już propozycję kontraktu od szefów brytyjskiego teamu i ma się pojawić na posezonowych testach F1 w Abu Zabi. Jeśli Kubica zwiąże się umową z Williamsem, to powróci do F1 po siedmioletniej przerwie.
Sceptycznie do ostatnich spekulacji podchodzi Will Buxton z "NBC Sports". W poniedziałek dziennikarz zażartował, że jego kandydatem numer jeden do jazdy w Williamsie jest Jenson Button, po czym rozwinął swoją myśl. - Żadna z opcji wymienianych w kontekście Williamsa mnie nie ekscytuje. Wolałbym zobaczyć pojedynek pomiędzy Josefem Newgardenem, Alexandrem Rossim (kierowcy z serii IndyCar - dop. aut.), a kimś młodym z Formuły 2 jak Oliver Rowland czy Luca Ghiotto - stwierdził Buxton.
- Nawet przypadek Kubicy cię nie ekscytuje? To dlatego, że nie bierzesz go jako realną opcję dla Williamsa? - zapytał go Colin Stanton z telewizji "CBS".
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski piętą, Bayern zwycięski w hicie. Zobacz skrót meczu z Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN]
Buxton odpowiedział swojemu koledze po fachu, że ma wątpliwości, co do formy fizycznej 32-latka z Polski. - Nie biorę go pod uwagę po tym, co usłyszałem na temat jego dłuższych przejazdów - dodał.
- To ma sens. Wielka szkoda. Niezwykły jednak jest już sam fakt, że Kubica był brany pod uwagę - dorzucił Stanton.
Brawo WP