Ekipa z Faenzy już obecnie ma w składzie Brendona Hartley'a i Pierre Gasly'ego. Stało się tak, bowiem Toro Rosso zrezygnowało z usług Daniiła Kwiata, a później Carlos Sainz jr przeszedł do Renault na wypożyczenie. Zespół jest jednak zadowolony ze swoich kierowców i da im również szansę w przyszłym sezonie.
- Jesteśmy naprawdę szczęśliwy, że Pierre i Brendon będą naszymi kierowcami w 2018 roku - powiedział Franz Tost, szef Toro Rosso. - W ostatnim czasie pokazali, iż są gotowi na F1. Szybko poradzili sobie z bolidami pokazując dobre tempo. Nie możemy się już doczekać całorocznej współpracy z nimi - dodał.
Pierre Gasly wystąpił w tym sezonie w czterech Grand Prix, a Brendon Hartley w trzech. Oboje nie zdobyli żadnych punktów.
Wolne miejsca w zespole są jeszcze w ekipie Sauber F1 Team i jedno w Williamsie, gdzie faworytem jest Robert Kubica.
ZOBACZ WIDEO: Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]