Ivan Capelli: Massa podjął dobrą decyzję. Kubica nie wróci do dawnej formy

Getty Images / Na zdjęciu: Felipe Massa w samochodzie Williamsa podczas GP Japonii
Getty Images / Na zdjęciu: Felipe Massa w samochodzie Williamsa podczas GP Japonii

Koniec kariery Felipe Massy i możliwy powrót Roberta Kubicy - tymi wydarzeniami żyje ostatnio świat Formuły 1. Ivan Capelli, brazylijski dziennikarz, przyjął ze zrozumieniem decyzję swojego rodaka. Wątpi też w powrót Kubicy do wysokiej formy.

Łukasz Kuczera, WP SportoweFakty: Czy Brazylia jest zaskoczona decyzją Felipe Massy o zakończeniu kariery?

Ivan Capelli, dziennikarz "Grande Premio" i autor książek o tematyce F1: Nie. Tym razem nie. Gdy ogłaszał swoją decyzję w 2016 roku, byliśmy w małym szoku. Jednak teraz każdy spodziewał się tego, że zakończy karierę na dobre. Dla ludzi w tym kraju, którzy kochają ściganie, to smutny moment. Felipe to świetny gość. Ostatni z długiej listy brazylijskich kierowców, którzy wygrywali w F1. Teraz czeka nas pierwszy sezon od niemal 50 lat, kiedy nie będziemy mieć swojego przedstawiciela w F1. To naprawdę smutne.

Massa już raz żegnał się z F1, ale w tym roku do końca powtarzał, że liczy na nowy kontrakt w Williamsie. Coś się zmieniło przez te dwanaście miesięcy?

On zawsze mówił, że nie zostanie dłużej w F1, jeśli nie będzie mieć do dyspozycji konkurencyjnego samochodu. Nie chciał powtórzyć przypadków Michele Alboreto czy Rubensa Barrichello, którzy według mojej opinii maksymalnie przedłużyli swoje kariery w F1 i zaprzepaścili okazję, aby odejść w glorii chwały. Myślę, że Felipe podjął dobrą decyzję. Nie znalazł miejsca w dobrej ekipie, więc lepiej dla niego było zakończyć karierę.

Czy Williams w ostatnich miesiącach nie szanował Felipe Massy? Brazylijczyk wspominał o tym kilkukrotnie.

Nie. Nie wydaje mi się. Podczas ostatniego Grand Prix Brazylii powiedział nawet, że zespół zawsze traktował go bardzo dobrze. Myślę, że Felipe był szczery, gdy to mówił. Williams wysłał do niego jasny komunikat: "Felipe, potrzebujemy pieniędzy, jeśli nie jesteś w stanie ich zapewnić, nie znajdziemy dla ciebie miejsca w zespole". On to rozumiał. Nie uważam, aby ich stosunki się zepsuły, patrząc na to jak wyglądało jego pożegnanie w Brazylii. Myślę, że Massa i Williams nadal żyją w dobrych relacjach.

Massa ma za sobą długą i piękną karierę w F1. Nie chciałbym go dyskredytować, ale czy nie należałoby przypiąć mu łatki zmarnowanego talentu?

Myślę, że najważniejszym momentem w karierze Massy było przegranie tytułu mistrzowskiego w 2008 roku. Wiem, że wypadek, który miał miejsce rok później na Hungaroringu, to dla wielu taki wyznacznik. Jednak on nawet po tym zdarzeniu prezentował dobrą formę. Nie jestem pewien, czy tamten incydent sprawił, że Massa stał się wolniejszym kierowcą. To bardziej kwestia zmian, do jakich doszło w Ferrari. Już w 2009 roku Felipe nie otrzymał konkurencyjnego samochodu, który pozwoliłby mu walczyć o tytuł. Potem Włosi skupili się na Fernando Alonso. I nie mam o to pretensji, bo Hiszpan był i jest lepszym kierowcą niż Felipe. Taki punkt kulminacyjny tego wszystkiego to Grand Prix Niemiec w 2010 roku, kiedy zastosowano wobec niego "team order". Wtedy Felipe na to nie zasłużył. To przesądziło o jego dalszym pobycie w Ferrari.

ZOBACZ WIDEO: Polski maratończyk zaskoczył wszystkich. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał

W przyszłym roku Brazylia po raz pierwszy od prawie 50 lat nie będzie mieć swojego kierowcy w F1. To oznaka kryzysu?

Tak. Ten kryzys tak naprawdę zaczął się lata temu. Działacze związani z motorsportem w Brazylii są amatorami, nie mamy też odpowiedniego zarządzania. Trudno mówić o tym, by w naszym kraju działały jakieś profesjonalne akademie talentów, nie mamy żadnego programu rozwoju dla młodych. Tymczasem świat i motorsport mocno się zmieniły w ciągu ostatnich 20 lat. My nie poszliśmy za tymi zmianami. Na razie przyszłość Grand Prix Brazylii jest bezpieczna. Mamy tutaj mnóstwo fanów F1. Na dodatek to jest jedyny wyścig w kalendarzu w Ameryce Południowej. Jeśli jednak nie będziemy mieć Brazylijczyka w stawce F1, to kto wie. Być może to się zmieni i w przeciągu 5-10 lat Grand Prix Brazylii wypadnie z mistrzostw.

Przejdźmy do tematu Roberta Kubicy. Co pan myśli o jego możliwym powrocie do F1 po siedmiu latach przerwy?

Kubica to wielki kierowca, z ogromnym talentem. Jednak powrót do ścigania w F1 po siedmiu latach przerwy to trudne zadanie. Dla każdego. A dla niego jeszcze bardziej, biorąc pod uwagę jego problemy fizyczne. Nie wierzę w to, że Robert będzie tak samo konkurencyjny jak przed laty. Jest mi przykro z tego powodu, bo to był jeden z moich ulubionych kierowców w historii F1.

Williams ma teraz pay-drivera w postaci Lance'a Strolla. Robert Kubica też ma zapewnić zespołowi sponsorów. Czy Felipe Massa nie mógł liczyć na wsparcie firm z Brazylii? Przecież Petrobras nie tak dawno wspierał Williamsa.

Nie. Motorsport w Brazylii nie jest atrakcyjnym brandem dla firm. I to już od jakichś 20 czy 30 lat. Dodatkowo za Massą ciągnęła się już łatka starego kierowcy, który nic już więcej nie osiągnie w F1 i nie stać go na zwycięstwa. Co do Petrobrasu, firma przeżywa spory kryzys. Była w ostatnim czasie zaangażowana w szereg korupcyjnych skandali. Przez to straciła sporo na swojej wartości, dopiero ostatnio zaczyna wychodzić na prostą. Z tego powodu firma jest bardzo ostrożna przy jakimkolwiek wydawaniu pieniędzy. Efekt jest taki, że obecnie nie prowadzą żadnych kampanii marketingowych, czy też nie wspierają żadnych sportowców.

Williams ciągle nie ogłosił swojego składu na sezon 2018, choć Kubica to numer jeden. W grze są też Kwiat i di Resta. Kto wygra ten "konkurs" i dlaczego?

Myślę, że pieniądze będą decydujące. W Brazylii, jak pan wie, pojawiło się ostatnio sporo informacji na temat Kubicy i tego, że już podpisał kontrakt z Williamsem. Polak, a raczej jego sponsorzy, mieliby wnieść ogromne pieniądze do budżetu Williamsa. Jeśli to prawda, to myślę, że Kubica wygra ten "pojedynek". Byłoby dobrze ponownie zobaczyć go w Formule 1, ale tak jak mówiłem wcześniej, nie wierzę w to, że będzie w świetnej formie. Z drugiej strony, to jest naprawdę przykre, że taki zespół jak Williams potrzebuje dwóch pay-driverów. To jest wspaniały zespół, z jeszcze wspanialszą historią w F1, a został doprowadzony do takiej sytuacji. Szkoda.

Komentarze (7)
avatar
Jacek Filipczyk
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Williams potrzebuje pieniędzy bo poprzedni kierowcy nie przynosili mu konkurencyjnosci i nie sprzyjali rozwojowi samochodu. Obsada szefa inżynierów też nie była sprzyjająca w walce o lepsze poz Czytaj całość
avatar
Jarek Wilk
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
w Roberta wątpią tylko ci co go nie znają 
avatar
Cezarys
18.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Z tym Pay-driverem to przesadził.
Lotos podał, że będzie wspierał Kubice jeśli ten będzie kierowca F1, ale że nie zapłaci Wiliamsowi za miejsce dla niego...
To już raczej Massa zasługiwał na te
Czytaj całość
avatar
Zibi1982
18.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
P......... enie. Roberta się boją i piszą żeby pisać . Pogadamy z tymi pseudo dziennikarzami w przyszłym sezonie. 
avatar
Artur84
18.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Robert pay-driver ? Dobre żarty. Prędzej z pana niezły pay-journalist. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.