Formuła E zyskuje na popularności w ostatnich miesiącach. Coraz więcej producentów myśli o rywalizacji w tej serii. Przyciąga bowiem ona sponsorów, a w stawce jest sporo kierowców, którzy w przeszłości rywalizowali w F1. Jednak zupełnie innego zdania jest Sebastian Vettel. - Ta seria nie jest dla mnie przyszłością wyścigów - skomentował.
- Ekologiczne podejście jest obecnie bardzo popularne na świecie, ale każdy kto identyfikuje się z wyścigami samochodowymi nie myśli zbyt wiele o Formule E, w tym ja - dodał czterokrotny mistrz świata w rozmowie z gazetą "Blick".
Zdaniem niemieckiego kierowcy, największym minusem jest prędkość tych bolidów. - One nie są zbyt szybkie. Wielu kierowców tam rywalizujących powiedziało mi, że jazda nimi nie jest ekscytująca - zakończył.
W Formule E rywalizują m.in. Nick Heidfeld, Jean-Eric Vergne, Nelson Piquet jr., Sebastien Buemi oraz Kamui Kobayashi.
ZOBACZ WIDEO: Jerzy Górski: Byłem w wielkim głodzie narkotycznym. Lekarze bali się, czy nie zejdę