Przyszły sezon będzie dopiero drugim w Formule 1 dla Lance'a Strolla, który zapewnił sobie posadę w zespole długo przed końcem debiutanckiej kampanii. Kanadyjczyk w 2017 roku jeździł u boku Felipe Massy i jak przyznaje Brazylijczyk, był idealnym przykładem kierowcy, z jakim chciałby dalej współpracować.
- Nie wiedziałem jakie są jego umiejętności i czego się po nim spodziewać zanim nie pojawiłem się w Formule 1 - powiedział Stroll. - Okazał się bardzo, ale to bardzo szybki. Był taki przez całą karierę o czym świadczy wiele zwycięstw i pole position. Nie możesz być w F1 przez 15 lat, jeśli nie jesteś konkurencyjny. Praca z nim była dla mnie czystą przyjemnością - dodał.
Podobnych cech młody 19-letni kierowca oczekuje od następcy Massy. Sam odcina się jednak od wskazania, których z typowanych zawodników byłby dla niego dobrym wyborem. - Chcę tylko, aby był to gracz zespołowy - podkreślił. - Na koniec dnia prowadzisz tylko swój bolid i skupiasz się na swoim zadaniu, ale zawsze dobrze mieć dobre relacje z drugą stroną garażu.
- Nie chcesz prowadzić negatywnej rywalizacji czy prowadzić do podziałów w zespole. Zależy ci tylko na partnerze, który będzie się napędzał przez cały czas, był konkurencyjny i w swojej najwyższej formie, bo tylko wtedy ty stajesz się lepszym kierowcą. Decyzja należy do Williamsa, a ja będę musiał ją przyjąć - podkreślił Stroll.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nowy Messi? Niewiarygodna akcja 14-latka z Barcy
Na początku grudnia serwisy traktujące o Formule 1 podały, że Williams ostatecznie postawił na Siergieja Sirotkina kosztem Roberta Kubicy. Informacja ta nie została potwierdzona przez zespół. Dla młodego Rosjanina byłby to debiutancki sezon w F1. Stroll zaznaczył, że pojawienie się debiutanta w Williamsie nie będzie zobowiązywać go do udzielania porad nowemu kierowcy.
- Wszystko sprowadzi się do tego, jak usytuuje się zespole - powiedział Kanadyjczyk. - W Formule nikt nie jest po to, aby ci pomagać: sam musisz określić swoje miejsce i każdy robi to indywidualnie. Ja mam tylko nadzieję na dobre relacje z partnerem zespołowym, ale każdy z nas będzie robił swoje - podsumował.
Po wielu tygodniach niepewności związanej z wyborem składu na sezon 2018, Williams ostatecznie odłożył ogłoszenie swojej decyzji na pierwszy miesiąc nowego roku. Wiele wskazuje na to, że w grze pozostali tylko wspomniani Kubica i Sirotkin.