W najbliższych tygodniach Paul di Resta nie będzie narzekać na nudę. Najpierw kierowca ze Szkocji weźmie udział w wyścigu długodystansowym Daytona 24, a następnie będzie można go zobaczyć za kierownicą samochodu Formuły E. Di Resta będzie mieć do dyspozycji model Jaguara. Razem z nim testować będzie Pietro Fittipaldi.
Do próbnych jazd elektrycznym pojazdem dojdzie po drugim wyścigu sezonu, który odbędzie się w Marrakeszu. - Nie mogę się doczekać pierwszych chwil z Formułą E i Jaguarem. To doskonała okazja, która nadchodzi w idealnym momencie. To będzie intensywny dzień, ale jestem przekonany, że przekażę zespołowi wiele cennych uwag - powiedział di Resta.
31-latek spędza okres zimowy na gościnnych startach w innych seriach, choć jeszcze jesienią był poważnym kandydatem do jazdy w Williamsie w sezonie 2018. Di Resta odbył nawet sesję testową wspólnie z Robertem Kubicą na węgierskim Hungaroringu, gdzie Brytyjczycy porównywali ich czasy.
Di Resta został jednak skreślony przez szefów ekipy z Grove, gdyż nie miał wystarczającego wsparcia sponsorów. Obecnie najbliższy kontraktu w Williamsie jest Siergiej Sirotkin, którego darczyńcy są w stanie wpłacić do budżetu Brytyjczyków ponad 15 mln euro. Oficjalną decyzję w tej kwestii mamy poznać w styczniu.
ZOBACZ WIDEO Kownacki idealnie obsłużył kolegę - skrót meczu Sampdoria Genua - SPAL [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]
Szkocki kierowca będzie dzielić czas testowy w samochodzie Formuły E z Fittipaldim, który w minionym roku wygrał serię Formuła V8 3.5. Młody Brazylijczyk po cichu marzy o startach w Formule 1, ale wobec braku wolnych miejsc w sezonie 2018, szuka dla siebie innych opcji.
- Zawsze uważnie śledziłem Formułę E. Nie mogę się doczekać jazdy tym samochodem, a dziedzictwo Jaguara w motorsporcie sprawia, że jest to dla mnie ogromny przywilej - stwierdził wnuk Emersona Fittipaldiego, byłego mistrza świata F1.