Robert Kubica przed kolejnymi testami WEC. Wkrótce decyzja Polaka

Newspix / ATB / Na zdjęciu: Robert Kubica
Newspix / ATB / Na zdjęciu: Robert Kubica

Przed Robertem Kubicą kolejne testy samochodu WEC zespołu Manor Racing. Po ich zakończeniu poznamy ostateczną decyzję Polaka, co do tego czy będzie on startować w tym roku w wyścigach długodystansowych.

Dla Roberta Kubicy to kolejna okazja do testów z zespołem Manor Racing. Pod koniec ubiegłego miesiąca Polak pojawił się na torze Motorland Aragon, ale tamtejsze jazdy zostały zakłócone przez problemy z samochodem. Awaria silnika sprawiła, że 33-latek pokonał ledwie dwa okrążenia.

Teraz, według informacji "Motorsportu", ma dojść do kolejnej sesji testowej. Zespół ponownie wynajął obiekt w Aragonii. Pojawił się na nim we wtorek, a opuści go w czwartek. Ekipa nie chce jednak zdradzić kiedy dokładnie za kierownicą zobaczymy Kubicę.

Sam Polak o możliwych startach w WEC mówił podczas ostatnich testów Formuły 1 w Barcelonie. - Ten rok będzie dla mnie bardzo pracowity. Z jednej strony, na pewno chciałbym się zaangażować w ciekawy projekt w LMP1, który dałby mi szansę na pokonanie kolejnych kilometrów samochodem wyścigowym. Muszę jednak wpierw poprowadzić samochód i zobaczyć jak wygląda sytuacja. Dopóki nie spędzę kilku okrążeń za kierownicą, to nie podejmę decyzji - stwierdził krakowianin.

Obecnie Kubica pełni też funkcję kierowcy testowego w Williamsie. O ile grafik wyścigów F1 nie koliduje z WEC, o tyle praca na rzecz Brytyjczyków w fabryce w Grove mogłaby sprawić, że Polak miałby bardzo mało wolnego czasu. - To nie jest tylko kwestia tego, czy podoba mi się pomysł startów w WEC, ale też dopasowania tego do mojego kalendarza. Jest kilka czynników, które będą ważne przy podjęciu decyzji. To nie jest proste "tak" lub "nie" - dodawał Kubica.

Na współpracę z polskim kierowcą pozytywnie zapatruje się jednak Greaeme Lowdon. Szef Manor Racing do tej pory podpisał kontrakty z Oliverem Rowlandem i Charlie Robertsonem. - Idealny scenariusz zakłada, że na początku kwietnia wszystko będziemy mieć załatwione i będziemy gotowi na Prolog WEC. Nadal mamy wiele do zrobienia - powiedział Brytyjczyk.

Lowdon zdradził, że ostatnie problemy z silnikiem Mecachrome wynikały z faktu, że był to model przedprodukcyjny i nie był w pełni dopasowany do samochodu. - To dla nas coś nowego i żadna z tych sesji testowych nie może być traktowana jako wyścigi długodystansowe. Po prostu mamy sporo do wykonania przy tak skomplikowanym samochodzie - dodał.

W ostatnich dniach pojawiały się też spekulacje, że zespół ma problemy finansowe ze względu na kłopoty CEFC China Energy. Przedsiębiorstwo z Azji, które jest jednym z głównych sponsorów Manora, miało zostać przejęte przez chiński rząd. Lowdon nie chciał jednak odnieść się do tych spekulacji.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Kolejne kłopoty Krychowiaka. Bluzgi z trybun

Źródło artykułu: