[tag=18841]
Daniel Ricciardo[/tag] łączony jest już przez media z przejściem do Mercedesa. Dementuje to jednak Helmut Marko. - Mam z nim dobre relacje - powiedział konsultant Red Bulla dla francuskiego "Auto Hebdo".
Australijczykowi kończy się umowa po obecnym sezonie, a sam kierowca nie wie jeszcze jaka będzie jego przyszłość. - Naprawdę go lubimy i chcemy żeby został. Jednak nie pod każdym warunkiem. Nowa umowa powinna być korzystna dla obu stron - zaznaczył Marko.
W przypadku odejścia Ricciardo, Red Bull Racing ściągnie do siebie Carlosa Sainz jr.. Wszystko dlatego, że obecny skład Toro Roso może jeszcze nie być na gotowy na awans do stajni z Milton Keynes. Podobnie było w zeszłym roku, gdy w Toro Rosso pojawiło się wolne miejsce, to zespół ściągnął byłego juniora, Brendona Hartleya.
- Nie mieliśmy w tym czasie młodych kierowców gotowych do startu w bolidzie F1. Wiedziałem, że Brendon ma odpowiednią szybkość i my zawsze go wspieraliśmy - dodał Marko.
Konsultant Red Bulla wypowiedział się także na temat Pierre'a Gasly'ego. - Wygrał w 2016 serię GP2, ale nadal popełniał błędy. Uznaliśmy, że nie był jeszcze gotowy na F1. Wysłaliśmy go więc do Super Formuły, a tam pierwszy wyścig w jego wykonaniu był okropny.
- Nauczył się jednak skupienia na sobie, a nie obwiniając innych. Teraz jest dojrzałym kierowcą - zakończył Helmut Marko.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Moi kibice są ewenementem