GP Hiszpanii: Hamilton po wygraną z pole position. Williams nie chce kompromitacji

Materiały prasowe / Mercedes / Na pierwszym planie zdjęcia Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na pierwszym planie zdjęcia Lewis Hamilton

Kierowcy Mercedesa dopiero po raz pierwszy w sezonie zapewnili sobie w sobotnich kwalifikacjach prawo do startu w komplecie z pierwszej linii niedzielnego wyścigu. Porażkę po trzech kolejnych zwycięstwach poniosło Ferrari.

Po znokautowaniu rywali w kwalifikacjach na inaugurację sezonu w Melbourne, Lewis Hamilton nie potrafił dać rady Ferrari w walce o pole position w trzech kolejnych rundach. Los odwrócił się w Hiszpanii, w dodatku Brytyjczyk obok siebie będzie miał do pomocy kompana z zespołu.

Valtteri Bottas po raz pierwszy w tym sezonie ruszy do wyścigu z tak wysokiego pola startowego. Fin będzie miał za swoimi plecami dwa samochody Scuderia Ferrari, które wygrywało kolejne czasówki w Bahrajnie, Chinach i Azerbejdżanie.

Pierwszy w tym roku awans do Q3 w kwalifikacjach wywalczył Fernando Alonso z McLarena. Hiszpan do tej pory musiał w każdym wyścigu przebijać się w górę w z drugiej dziesiątki. Tym razem rozpocznie zawody na punktowanej pozycji i przed sobą będzie miał Kevina Magnussena z Haas oraz sześć znacznie szybszych samochodów Red Bulla, Ferrari i Mercedesa.

Szczęście w nieszczęściu dla Siergieja Sirotkina, który w Hiszpanii przyjął karę cofnięcia o 3 miejsca na pola startowych za spowodowanie kolizji z Sergio Perezem podczas poprzedniego wyścigu w Baku. Z powodu marnego występu Williamsa w kwalifikacjach 22-latek z Moskwy w rzeczywistości stracił tylko jedną pozycję i spadł z 18. na 19. miejsce za kolegę zespołowego Lance'a Strolla.

Z ostatniego 20. pola wyścig rozpocznie Brendon Hartley, który nie przystąpił do sobotniej czasówki po wypadku w trzecim treningu. Sędziowie dopuścili kierowcę Scuderia Toro Rosso do wyścigu po oględzinach medycznych oraz na podstawie czasów uzyskiwanych przez Hartleya w treningach.

Ustawienie na starcie GP Hiszpanii:

1. linia
(1) Lewis Hamilton (Mercedes)
(2) Valtteri Bottas (Mercedes)

2. linia
(3) Sebastian Vettel (Ferrari)
(4) Kimi Raikkonen (Ferrari)

3. linia
(5) Max Verstappen (Red Bull)
(6) Daniel Ricciardo (Red Bull)

4. linia
(7) Kevin Magnussen (Haas)
(8) Fernando Alonso (Mclaren)

5. linia
(9) Carlos Sainz (Renault)
(10) Romain Grosjean (Haas)

6. linia
(11) Stoffel Vandoorne (McLaren)
(12) Pierre Gasly (Toro Rosso)

7. linia
(13) Esteban Ocon (Force India)
(14) Charles Leclerc (Sauber)

8. linia
(15) Sergio Perez (Force India)
(16) Nico Hulkenberg (Renault)

9. linia
(17) Marcuss Ericssson (Sauber)
(18) Lance Stroll (Williams)

10. linia
(19) Siergiej Sirotkin (Williams)*
(20) Brendon Hartley (Toro Rosso) **

* -3 miejsca z karę otrzymaną w GP Azerbejdżanu
** dopuszczony na podst. decyzji sędziów

ZOBACZ WIDEO: Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Źródło artykułu: