Na pewnym etapie ostatniego wyścigu F1 w Monako, zawodnik Saubera Marcus Ericsson podążał za Williamsem Lance'a Strolla, który cierpiał z powodu przebitej opony. Kanadyjski kierowca sunął po torze, a spod jego podwozia "sypał się" deszcz iskier, który trafiał w samochód Ericssona.
Podstępny fan F1 uchwycił ten moment podczas ujęcia z kamery pokładowej Ericssona. Obraz żywo przypominał scenę z filmu Roberta Zemeckisa "Powrót do przeszłości", w którym wehikuł czasu skonstruowany przez dr Emmetta Browna osiąga idealną prędkość, by cofnąć się w czasie.
Na filmie stworzonym przez fana Ericsson zostaje wysłany na tor Monako w przeszłości, gdzie spotyka się z samochodem Formuły 1 dawnej generacji.
Back to the future! pic.twitter.com/Ne2xAsFBAT
— João Alfredo (@Johny_Alfred) 28 maja 2018
ZOBACZ WIDEO Pazdan zwrócił uwagę na ważny aspekt. "Ci piłkarze będą mieli łatwiej"