Podczas wyścigów w Wielkiej Brytanii i Niemczech Stoffel Vandoorne był jednym z najwolniejszych kierowców w stawce. Belg znacznie odstawał poziomem od swojego kolegi z zespołu, Fernando Alonso. 26-latek nie ukrywał swojej frustracji i podkreślał, że brak tempa to wina źle działającego samochodu.
McLaren chce pomóc swojemu kierowcy, który ostatnio narzekał na brak wystarczającej siły docisku i zmienił podwozie w jego samochodzie.
- Jest zupełnie nowe. Inne od tego, z którego korzystaliśmy wcześniej. Jednak to nie rozwiązuje problemu. Naciskałem na zespół w tej sprawie. W ostatnich tygodniach sprawdzaliśmy wiele nowych części i nadszedł moment, w którym zrobiliśmy już niemal wszystko. Jedynie podwozie było ostatnim elementem układanki. Jego wymiana nie była jednak łatwym zadaniem dla McLarena, biorąc pod uwagę, że mamy wyścig po wyścigu - powiedział Vandoorne.
Belg poświęci piątkową sesję treningową na Węgrzech, aby sprawdzić czy nowe podwozie uczyniło model MCL33 bardziej konkurencyjnym. - Nie ma konkretnego obszaru, o którym moglibyśmy powiedzieć "to jest właśnie to!". Myślę, że musimy przeprowadzić kolejne testy samochodu, aby lepiej go zrozumieć. Mam nadzieję, że nie zauważymy jakichś większych problemów i po prostu będziemy mieć dwa mocne samochody. Już od Silverstone wiedzieliśmy, że coś jest nie tak, ale trudno było nam ocenić czy to kwestia podwozia - dodał reprezentant stajni z Woking.
ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!