Spadły przychody Formuły 1. Zespoły otrzymają mniej gotówki

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: wyścig F1 na Red Bull Ringu
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: wyścig F1 na Red Bull Ringu

Przychody Formuły 1 w drugim kwartale 2018 roku ponownie zmalały. To zła wiadomość dla zespołów rywalizujących w królowej motorsportu, bo otrzymają one mniejszy zastrzyk gotówki.

W tym artykule dowiesz się o:

W okresie od kwietnia do czerwca 2018 roku przychody Formuły 1 spadły o 5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w roku 2017 (z 616 mln dolarów do 588 mln). Oznacza to, że do puli przeznaczonej na premie finansowe dla zespołów wpadnie tym razem 307 mln dolarów, podczas gdy wcześniej było to 330 mln (spadek o 7 proc.).

Według Liberty Media, właściciela F1, do spadku przychodów doszło z kilku powodów. Wprawdzie w okresie od kwietnia do czerwca mieliśmy w kalendarzu siedem wyścigów, podobnie jak przed rokiem, ale mistrzostwa obecnie składają się z 21 Grand Prix. W minionej kampanii było ich 20, więc inaczej rozkładają się opłaty za transmisje.

Ponadto w zeszłym roku w drugim kwartale organizowano Grand Prix Rosji, a wyścigi na które F1 przemieszcza się samolotem, są tańsze w organizacji niż w przypadku transportu drogą lądową. W ostatnim czasie F1 zwiększyła też wydatki na działania mające zwiększyć zainteresowanie kibiców wyścigami, co widać chociażby po aktywności w social mediach oraz nowych imprezach promocyjnych, na które również wydano sporo pieniędzy.

Liberty Media pochwaliło się również, że spłaciło część długu F1, na co poszło 125 mln dolarów. - W drugim kwartale sukcesem zakończył się nasz powrót do Francji, gdzie po raz pierwszy od roku 1990 zorganizowaliśmy F1. Do tego odbył się kolejny festiwal dla kibiców. Poczyniliśmy postępy na wielu frontach, bo zawarliśmy globalną umowę z Amazonem. Odnowiliśmy kilka umów sponsorskich, przedłużyliśmy kontrakt na organizację Grand Prix Belgii. Do tego oferujemy coraz więcej kontentu w nowoczesnych mediach - podsumował Chase Carey, dyrektor zarządzający F1.

ZOBACZ WIDEO Paulina Guba mistrzynią Europy! "Byłam przygotowana fizycznie i psychicznie"

Komentarze (2)
avatar
ellcomorro
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i co skoczyli na kase a i tak lipa bo bolidy do dupy kierowca tez do dupy. 
avatar
Kri100
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dziwi mnie to, sport ten to obecnie przepychanki korporacji a nie rywalizacja kierowców. Mało to interesujące.