Johnny Herbert trzyma kciuki za Roberta Kubicę. "Wspaniała historia dla wszystkich romantyków"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica na Hungaroringu
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica na Hungaroringu

Johnny Herbert z niecierpliwością czeka na powrót Roberta Kubicy do regularnego ścigania w Formule 1. - To byłaby wspaniała historia dla wszystkich romantyków - uważa były kierowca Benettona.

Najbliższe dni będą niezwykle gorące w padoku Formuły 1. Wszystko za sprawą bardzo prawdopodobnego transferu Lance'a Strolla. We wtorek młody Kanadyjczyk ma się pojawić w fabryce Racing Point Force India, gdzie będzie przymierzać się do fotela w modelu VJM11.

Transfer Strolla wywoła efekt domina. Jego miejsce w Williamsie ma zająć Robert Kubica. Niepewna jest za to przyszłość Estebana Ocona. - Czy ten świat zwariował? Co będzie dalej? Spodziewam się, że Lawrence Stroll poruszy niebo i ziemię, by jego syn trafił do nowej ekipy. Co wtedy stanie się z Oconem? To wszystko jest powiązane - komentuje Johnny Herbert, były kierowca F1.

Brytyjczyk nie ukrywa, że czeka na powrót Kubicy do regularnego ścigania. - Ocona będzie można usunąć z Force India, jeśli znajdzie miejsce gdzie indziej. Gdzie? McLaren czy Williams? Czy ci pierwsi tak szybko pożegnają Vandoorne'a? Kubica? To byłaby wspaniała historia dla wszystkich romantyków. Powrót do F1 po ośmiu latach - dodaje Herbert.

54-latek nie zgadza się z ostatnimi opiniami, że F1 stała się nudna. Jego zdaniem, ostatnie ruchy na rynku transferowym pokazują, że jest inaczej. - Rzadko się tak zdarza, ale zobaczcie jak wspaniale to wszystko działa. To niezwykle ekscytujące. Fani pewnie podzielają moją opinię. Jak wiele elementów trzeba tutaj połączyć. Cały rynek F1 eksplodował - stwierdza Brytyjczyk.

Herbert nie zazdrości też wyboru szefom McLarena, którzy w kontekście sezonu 2019 rozważają zakontraktowanie nie tylko Estebana Ocona, ale też 18-letniego Lando Norrisa. - Ocon to mieszanka doświadczenia i młodości. Fajnie byłoby jednak zobaczyć w F1 taki talent jak Norris. To nie przypadek, że Brytyjczyk dostał szansę w pierwszym treningu w Belgii. Zespół chciał zobaczyć jak się spisze. Taki występ to zawsze coś innego niż udział w testach. W mojej opinii, Ocon jest jednak lepszy niż Norris. Brytyjczycy mają jednak świadomość, że wcześniej czy później będą musieli oddać Francuza Mercedesowi, bo to ich kierowca - podsumowuje Herbert.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne

Komentarze (1)
avatar
Niki Lauda
26.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"To byłaby wspaniała historia dla wszystkich romantyków. Powrót do F1 po ośmiu latach..." Powrót różowej pantery...hehehe. Jestem bardzo romantyczny.