Charles Leclerc dziękuje za system Halo. "Jestem szczęśliwy, że tam był"

Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber F1 Team / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber F1 Team / Na zdjęciu: Charles Leclerc

W wyścigu o Grand Prix Belgii system Halo uratował życie Charlesowi Leclercowi. Monakijczyk nie ukrywa tego. - Jestem szczęśliwy, że był zamontowany w moim samochodzie - powiedział kierowca Saubera.

Zaraz po starcie do niedzielnego wyścigu zakotłowało się w pierwszym zakręcie. Nico Hulkenberg trafił w tył samochodu Fernando Alonso, który wystrzelił w powietrze. Pojazd Hiszpana wylądował tuż nad głową przejeżdżającego obok Charlesa Leclerca.

Zdjęcia z wypadku pokazały, że 20-latek miał mnóstwo szczęścia. System Halo zamontowany w jego Sauberze został bowiem mocno zniszczony. - Nie wiem jak to by się skończyło, gdybym nie miał ochrony Halo. Patrząc na to jak wygląda samochód, jestem szczęśliwy z tego, że ten system był tam zamontowany - powiedział 20-latek.

Monakijczyk zdradził, że z kokpitu wypadek z pierwszego okrążenia nie wyglądał na tak poważny. - Zdjęcia wyglądają spektakularnie, ale zza kierownicy nie wyglądało to tak fatalnie - dodał.

Hulkenberg za spowodowanie wypadku otrzymał karę. W kolejnym wyścigu zostanie przesunięty o dziesięć pozycji na starcie. Leclerc uważa, że kierowca Renault nie zasłużył na wykluczenie z kolejnego Grand Prix, tak jak sugerował Alonso.

- Nico nie jest kierowcą, za którym ciągnęłaby się zła opinia. Wiem, że to nie był celowy manewr z jego strony. Nie uważam, by wykluczenie z jednego wyścigu było właściwą karą za tego typu błąd. Jeśli ktoś jedzie w sposób celowy i niebezpieczny, to tak. Jednak w tym przypadku czegoś takiego nie było - podsumował Leclerc.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne

Komentarze (1)
avatar
Gizior
27.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gały wyszły mi zorbit jak to zobaczyłem