Lewis Hamilton wytyka błędy Ferrari. "Nie wiem czemu nie stosują team orders"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton nie pozwala na to, by dyskusja na temat team orders w Formule 1 ucichła. Brytyjczyk wyraził zdziwienie faktem, że Ferrari wprost nie stosuje poleceń zespołowych w wyścigach.

W Grand Prix Rosji Mercedes zastosował team orders, wskutek czego Valtteri Bottas przepuścił Lewisa Hamiltona i ten sięgnął po kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Tym samym Brytyjczyk umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Po wyścigu w Soczi w padoku Formuły 1 na nowo rozgorzała dyskusja na temat poleceń zespołowych. Toto Wolff, szef Mercedesa, już zapowiedział, że Bottas musi być gotów na to, że w końcówce sezonu jeszcze nie raz będzie musiał ustąpić miejsca Hamiltonowi. Powód jest prozaiczny - Fin nie ma już większych szans na tytuł.

- Tylko w jednym wyścigu mieliśmy team orders. W pozostałych pracowaliśmy zespołowo. Były Grand Prix, w których Valtteriego nie było nawet w czołowej piątce, więc musiałem walczyć przeciwko dwóm samochodom Ferrari, które współpracowały na torze - powiedział Hamilton.

Brytyjski kierowca jest przy tym zaskoczony, że Ferrari nie stosuje team orders, przez co zmniejsza szanse Sebastiana Vettela na tytuł. - Pracowali jako zespół w ostatnich latach, ale w kluczowych momentach, jak chociażby ostatnio na Monzy, nie zrobili tego. Nie wiem czemu nie zastosowali team orders. Czy dla mnie to była niespodzianka? Tak, bo w przeszłości decydowali się na takie ruchy, ale to nie mój problem - stwierdził 33-latek.

Aktualny mistrz świata ma świadomość, że team orders zawsze będą wiązać się z kontrowersjami w F1. - Nie sądzę, abyście to zrozumieli. Musicie to zaakceptować i iść naprzód. Sam jestem podzielony w związku z tym. Tak się wydarzyło i musimy iść dalej, ale równocześnie ciągle jesteśmy zjednoczeni jako zespół - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Juventus triumfuje w meczu na szczycie! Ronaldo dogrywał zamiast strzelać [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: