Do zdarzenia doszło w drugiej części sesji kwalifikacyjnej do wyścigu o Grand Prix Brazylii. Sebastian Vettel pojawił się w boksie, aby zmienić opony i został wezwany na ważenie pojazdu. Problem w tym, że sędziowie nie usunęli słupka, który blokował wjazd w specjalnie wyznaczone ku temu miejsce.
Ostatecznie kierowca Ferrari wjechał w słupek i przesunął go o kilka centymetrów. Zaczął też gestykulować w kierunku osób funkcyjnych, aby się pospieszyły ze względu na biegnący czas. Po wszystkim 31-latek zaczął im bić brawo.
Za takie zachowanie Vettel został wezwany przed oblicze sędziów i może stracić drugie pole startowe, jakie wywalczył w późniejszym Q3. - Ponieważ kierowca nie dostosował się do zaleceń sędziów i procedura ważenia została zakłócona, sędziowie muszą przeanalizować całe zajście - stwierdził Jo Bauer, delegat techniczny FIA.
Gdyby Vettel został karnie przesunięty na polach startowych, byłby to kolejny cios dla Ferrari. Wprawdzie Włosi nie mają już szans na tytuł w klasyfikacji kierowców, ale nadal liczą się w walce o miano najlepszego konstruktora. Zespół z Maranello miał nadzieję, że w Brazylii odrobi straty do Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Dzieński i Anna Brożek. Ile zarabiają najlepsi wspinacze na świecie?