Do zakończenia tegorocznej rywalizacji w Formule 1 pozostał już tylko jeden wyścig, a Renault jest pewne czwartego miejsca w klasyfikacji konstruktorów. Tym samym zespół zrealizował plan nakreślony przez szefostwo na początku sezonu. Ambicje dotyczące przyszłego roku są jednak wyższe.
Przede wszystkim, nowym kierowcą Renault zostanie Daniel Ricciardo, którego przybycie do Enstone ma być dodatkową porcją motywacji. W przyszłym sezonie powinniśmy zobaczyć też efekty pracy Marcina Budkowskiego, który został zatrudniony przez Francuzów w roli dyrektora wykonawczego. Polak ma usprawnić działanie fabryki Renault.
- Sporo dzieje się, jeśli chodzi o samochód na sezon 2019. Prace nad podwoziem są na zaawansowanym etapie. Mamy też nową skrzynię biegów, która wkrótce zostanie poddana testom. Do tego dochodzą prace projektowe nad układem chłodzenia czy zawieszeniem. To jest taka pora roku, gdy z rysunków musi powstać coś rzeczywistego. Zrobiliśmy już spore postępy - zdradził Nick Chester, dyrektor techniczny Renault.
Chester ma nadzieję, że jego zespół udanie zakończy sezon i osiągnie dobre wyniki w Abu Zabi w kolejny weekend, co dla pracowników będzie stanowić dodatkową motywację przed przerwą zimową. - Chcemy odjechać dobry wyścig, aby jeszcze bardziej odskoczyć rywalom w klasyfikacji konstruktorów - dodał.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Obrona gra ciągle w nowym ustawieniu. To wpływa na całą drużynę